Przejdź do zawartości
change-font-size Zaloguj

Wydarzenia Wydarzenia

«Powrót

W 74 rocznicę sowieckiej agresji na Polskę

W 74 rocznicę sowieckiej agresji na Polskę

17 września 1939 roku wojska sowieckie bez wypowiedzenia wojny przekroczyły granice Polski, zajmując setki miast, miasteczek i wsi na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej. Rozpoczęła się jednocześnie akcja wyniszczania ludności polskiej na tych terenach oraz masowe deportacje w głąb ZSRR. Członkowie Stowarzyszenia "Kielecka Rodzina Katyńska" oraz Związku Sybiraków w Kielcach w rocznicę ataku zapalili znicze i złożyli wieńce przy kieleckich pomnikach upamiętniających ofiary stalinizmu.

 

  

Uroczystości rocznicowe w dn. 17 września 2013 r. odbyły się tradycyjnie najpierw przy pomniku Sybiraków na cmentarzu Starym w Kielcach, a następnie przy pomniku Katyńskim na cmentarzu Partyzanckim

 

Józef Dzikowski, honorowy prezes Związku Sybiraków w Kielcach, miał 12 lat i mieszkał z rodziną w Pińsku, kiedy Związek Radziecki zaatakował Polskę. – Do naszego miasta wojska sowieckie wkroczyły 20 września. Ten dzień był najdłuższym dniem w moim życiu. Byłem świadkiem m. in. wysadzania mostu, widziałem jak z pięknego kościoła ojców jezuitów otworzono ogień z karabinu maszynowego do wkraczającego wojska. Kościół stanął w płomieniach, pamiętam, jak wieża padała w dół. Rozmaitych wrażeń w tym dniu było naprawdę bardzo dużo, było to straszne. Obraz całego tego dnia ciągle stoi mi przed oczami i ciągle do tego wracam – wspominał. Niebawem rozpoczęły się aresztowania Polaków na zaanektowanych terenach. Ojca Józefa Dzikowskiego aresztowano w nocy pod koniec marca 1940 roku, a w połowie kwietnia resztę rodziny wywieziono do Kazachstanu. Wrócili do kraju po 8 ciężkich latach zsyłki.

Podobne losy stały się udziałem około 1,5 mln obywateli polskich, których z Kresów Wschodnich w bydlęcych wagonach deportowano na Syberię i do Kazachstanu. Według szacunków około 20 procent zmarło z powodu głodu, mrozu, chorób i wycieńczenia ciężką pracą ponad siły. Dlatego 17 września, w dniu sowieckiej agresji, obchodzony jest Dzień Sybiraka.

– Spotykamy się w tym miejscu, by przypomnieć potomnym, a zwłaszcza młodemu pokoleniu, drogę, po której kroczyli ich ojcowie i dziadkowie, drogę prawdy i patriotyzmu – mówił podczas uroczystości na cmentarzu Starym w Kielcach Józef Dzikowski ze Związku Sybiraków. W obchodach oprócz Sybiraków i Rodzin Katyńskich uczestniczyli przedstawiciele Rodziny Policyjnej 1939, władz lokalnych, Instytutu Pamięci Narodowej, wojska, a także kombatanci oraz młodzież szkolna. Przed pomnikiem Sybiraków złożyli wieńce i zapalili znicze. Modlitwę w intencji ofiar Golgoty Wschodu poprowadził ks. Andrzej Kaszycki, kapelan Rodzin Katyńskich w Kielcach.

Zebrani przeszli następnie na cmentarz Partyzancki przed pomnik Katyński, aby oddać hołd Polakom wymordowanym przez NKWD na terenie Związku Radzieckiego. Anna Łakomiec, prezes Stowarzyszenia "Kielecka Rodzina Katyńska" podkreśliła, że losy członków obydwu stowarzyszeń często były ze sobą powiązane – ojców aresztowano i umieszczano w obozach NKWD i sowieckich więzieniach, a następnie mordowano, natomiast resztę rodziny zsyłano w głąb Związku Radzieckiego. – Już 74 lata minęły od ostatnich pożegnań z ojcem, bratem, synem, krewnym, ale wciąż ta pamięć o nich jest żywa. Teraz często przegląda się pożółkłe zdjęcia, listy rodzinne. Póki my żyjemy, przychodzimy pod ten symboliczny pomnik. Obawiamy się, czy, jak nas nie będzie, przyszłe pokolenia będą również czcić tę pamięć – mówiła Anna Łakomiec.

Po południu w kościele Garnizonowym w Kielcach odbyła się msza święta w intencji zmarłych zesłańców Sybiru.

Fot. Zbigniew Masternak
Źródło: www.wrota-swietokrzyskie.pl