Przejdź do zawartości
change-font-size Zaloguj

Wydarzenia Wydarzenia

W 80 rocznicę sowieckiej agresji uczciliśmy pamięć ofiar stalinizmu

W 80 rocznicę sowieckiej agresji uczciliśmy pamięć ofiar stalinizmu

17 września 1939 roku, gdy wojska radzieckie napadły na Polskę, rozpoczęła się akcja wyniszczania ludności polskiej na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej oraz masowe deportacje w głąb ZSRR. W 80 rocznicę tego wydarzenia członkowie "Kieleckiej Rodziny Katyńskiej" oraz Związku Sybiraków, kombatanci, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, służb mundurowych, instytucji i organizacji społecznych oraz szkół złożyli wieńce i zapalili znicze przy Pomniku Ofiar Sybiru na Cmentarzu Starym w Kielcach oraz przed Pomnikiem Katyńskim.

Konsekwencje tragicznego 17 września 1939 roku, kiedy wojska radzieckie bez wypowiedzenia wojny przekroczyły wschodnią granicę naszego kraju, były dla Polaków straszne. Z Kresów Wschodnich deportowano około 1,5 mln polskich obywateli, wielu z nich z powodu głodu, mrozu, chorób i wycieńczenia zmarło na Syberii. Wymordowano ponad 21 tys. polskich jeńców wojennych przebywających w więzieniach i obozach NKWD.

– Ilu dokładnie Polaków zginęło w wyniku różnych form represji, nie dowiemy się nigdy. Ci, którzy zginęli, stanowili trzon Polski. Byli to prawdziwi patrioci, którzy oddali swoje życie za ojczyznę. Dzięki nim żyjemy w wolnym kraju – mówił prezes Związku Sybiraków w Kielcach Stanisław Wierzbicki.

– Dziś pozostaje nam modlitwa i pamięć o tym, co stało się w wyniku sowieckiej agresji. Gdy w 2010 roku byłem na uroczystościach w Katyniu, gdzie zamordowano polskich oficerów, po raz pierwszy zobaczyłem ten las, to miejsce, gdzie strzałem w tył głowy pozbawiono życia przedstawicieli polskiej elity. Nie możemy zapominać o tych wydarzeniach – mówił marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski.

W uroczystościach uczestniczył również związany z Kielcami wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk, potomek Sybiraków. Jego dziadkowie byli zesłani spod Wilna w głąb Związku Radzieckiego, a po powrocie z „nieludzkiej ziemi" osiedlili się w Kielcach. – Tragiczne losy mojej rodziny obrazują grozę tamtego czasu. To dla mnie szczególna rocznica. Nie słuchajmy tego, co twierdzą dziś niektórzy, że była różnica między okupacją niemiecką i radziecką. Na zachodzie były niemieckie obozy koncentracyjne, a na wschodzie radzieckie gułagi – podkreślał wiceminister Piotr Wawrzyk. Dodał, że bardzo cieszy obecność młodzieży na uroczystościach, bo młode pokolenie powinno przejąć obowiązek kultywowania pamięci o dramatycznych wydarzeniach, który były udziałem polskiego narodu.

Anna Łakomiec, prezes Stowarzyszenia "Kielecka Rodzina Katyńska" podkreślała, że losy rodzin należących do tej organizacji oraz do Związku Sybiraków często są ze sobą powiązane – ojców aresztowano i umieszczano w obozach NKWD oraz sowieckich więzieniach, a następnie mordowano, natomiast resztę rodziny zsyłano w głąb ZSRR.